27.03.2005
ABW osłaniała mafię paliwową - ?
Mafię paliwową osłaniali znani politycy i oficerowie tajnych służb - wynika ze śledztwa reporterów "Wprost" i TVP 1 oraz z zeznań Andrzeja Czyżewskiego - pisze "Wprost".
Wkrótce będą przesłuchiwani oficerowie Wojskowych Służb Informacyjnych.
Na poczÄ…tku lutego 2005 r. zostali aresztowani szefowie Victorii: prezes Adam C. i jego współpracownik Andrzej Z. Prokuratura zarzuca im wyÅ‚udzenie od skarbu paÅ„stwa ponad 3,5 mln zÅ‚. Podczas przeszukaÅ„ siedziby spółki znaleziono dokumenty z urzÄ™dów paÅ„stwowych, dotyczÄ…ce mafii paliwowej. Zainteresowanie prokuratorów wzbudziÅ‚y też intensywne kontakty oficerów tajnych sÅ‚użb z paliwowymi baronami. Å?Ä…cznikami mieli być - wedle zeznaÅ„ pracowników Victorii - gen. PruszyÅ„ski i ppÅ‚k Wróblewski. Obaj w latach 2003-2004 kilkadziesiÄ…t razy kontaktowali siÄ™ z szefami Victorii. Mieli siÄ™ widywać z Adamem C. i Andrzejem Z. w warszawskich lokalach, m.in. w Cafe Rozdroże.
- Spotkania z przedstawicielami Victorii miały charakter czysto służbowy - zapewnia w rozmowie z "Wprost" gen. Paweł Pruszyński. Teraz wyjaśniają to prokuratorzy. - Związki między przesłuchanymi oficerami służb i osobami z Konsorcjum Victoria mogły mieć przestępczy charakter. Badamy też taką hipotezę - mówi Włodzimierz Krzywicki, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. A były szef Urzędu Ochrony Państwa płk Zbigniew Nowek dodaje: "W praktyce działania specsłużb nie zdarza się, aby w czynności czysto operacyjne zaangażowani byli tak wysocy oficerowie, jak gen. Pruszyński i ppłk Wróblewski".
Prokuratura bada, jak w 2003 r. Victorii udało się podpisać kilka lukratywnych kontraktów z państwowymi firmami, na przykład rafineriami w Czechowicach-Dziedzicach i Trzebini czy z Ośrodkiem Badawczo-Rozwojowym PKN Orlen w Płocku. Według zeznań świadków, szefowie Victorii przy ich zawieraniu powoływali się na znajomości z wysokimi oficerami tajnych służb.
Podczas ubiegłotygodniowych zeznań Andrzej Czyżewski opowiadał również o rodzinnych powiązaniach oficerów i polityków z paliwowymi interesami. My ustaliliśmy, że pracę w warszawskim biurze PKN Orlen znalazł m.in. syn gen. Pawła Pruszyńskiego. W spółkach powiązanych z Orlenem pracowali również żona Zbigniewa Siemiątkowskiego, byłego szefa UOP, a potem Agencji Wywiadu, oraz syn Marka Ungiera, byłego szefa gabinetu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jeśli rację mają paliwowi baronowie, twierdzący, że to nie oni, lecz oficerowie tajnych służb i politycy zakładali i osłaniali mafię paliwową, będzie to koronny dowód na to, że mafiosi działali w najbardziej newralgicznych punktach systemu bezpieczeństwa kraju, a wręcz wpływali na politykę państwa.
Strona:
« poprzednia |
1 |
2
« Powrót
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować.