30.03.2005
Zeznania Czyżewskiego - Komisja ds. Orlenu
Polemika nad prawdziwością zeznań Andrzeja Czyżewskiego - tygodnik "Nasza Polska".
Wiedza Czyżewskiego o mafii paliwowej dotyczy głównie Dolnego Śląska, gdzie prowadził swoją działalność. Szefem mafii w tym regionie miał być sam Jeremiasz Barański, znany jako "Baranina", a w jego willi we Wrocławiu spotykali się mafijni "baronowie". Ale nie tylko oni. Wśród gości "Baraniny" mieli być także politycy, m.in. obecny minister obrony Jerzy Szmajdziński, lider Unii Wolności Władysław Frasyniuk oraz posłowie Platformy Obywatelskiej - Grzegorz Schetyna i Aleksander Grad. Według Czyżewskiego, tworzyli oni nieformalną grupę usytuowaną powyżej kierownictwa SLD, która po wyborach w 2001 r. decydowała o nominacjach w resortach sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, w Komendzie Głównej Policji i Centralnym Biurze Śledczym, a więc w instytucjach kluczowych z punktu widzenia mafii.
Sporo miejsca poświęcił Czyżewski działalności STASI w Polsce, co może świadczyć o jego osobistym konflikcie z tą służbą. Jego zdaniem, NRD-owska policja polityczna tylko na Dolnym Śląsku miała 7 tysięcy informatorów. Wśród ludzi zaufania STASI świadek wymienił m.in. Stanisława Cioska, byłego wiceministra spraw wewnętrznych, Zbigniewa Sobotkę i wałbrzyskiego senatora SLD Kazimierza Drożdża. Jego zdaniem, także oni mieli utrzymywać kontakty z Jeremiaszem Barańskim.
Czyżewski twierdzi również, że politykiem, który przez wiele lat miał bliskie związki z tak rozumianą branżą paliwową, był Andrzej Celiński, obecnie członek Komisji Śledczej z ramienia SdPl. Świadek przedstawił rolę Celińskiego we władzach spółek Mega Gaz i Elana, opanowanych przez układ nomenklaturowo-esbecki. Opowiedział też o swoim spotkaniu z przedstawicielami Elany, które odbyło się jeszcze w 1993 r. za pośrednictwem i w płockim lokalu Celińskiego. Lewicowy poseł otrzymał też kilka lat temu od Czyżewskiego kopię raportu o mafii paliwowej, który został przekazany - za pośrednictwem prof. Andrzeja Zolla - na ręce ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Krzysztofa Janika. Zarówno Celiński, jak i Janik zignorowali ten dokument, mimo iż jego autor przedstawił tam szczegóły działania mafii. Wydaje się, że te zeznania powinny skłonić Komisję do zmiany roli, w jakiej występuje poseł Celiński: z przesłuchującego na przesłuchiwanego.
Trudno jednak przewidzieć, w jakim kierunku pójdą dalsze prace Komisji. W pierwszym dniu przesłuchania Czyżewskiego wzięło udział siedmiu spośród jedenastu jej członków, a następnego dnia zostało ich już tylko trzech: Andrzej Aumiller (UP), Antoni Macierewicz (RKN) i Zbigniew Wassermann (PiS). Wyglądało to więc na próbę storpedowania tego - kluczowego przecież - przesłuchania. Co ciekawe, gdy tylko świadek zaczął mówić o roli ludzi ze służb wojskowych, Roman Giertych (LPR) nagle opuścił przesłuchanie i więcej się nie pojawił. Wcześniej jednak postawił wniosek, aby prace komisji zamknąć do końca kwietnia. Pomysł ten szybko podjęła SdPl, której lider Marek Borowski zapowiedział złożenie takiego wniosku na forum Sejmu. Oficjalnym powodem takiego stanowiska jest chęć przeprowadzenia wyborów parlamentarnych jeszcze w czerwcu. Ale czy w momencie, gdy komisja dysponuje tak zasadniczymi zeznaniami, warto przyspieszać wybory o trzy miesiące? Chyba że komuś bardzo zależy, aby prawda o mafijnym charakterze III RP nie ujrzała światła dziennego...
Strona:
« poprzednia |
1 |
2
« Powrót
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Aby dodać swój komentarz powinieneś się zalogować.